Celem mojego wyjazdu do Rzymu nie było tylko zwiedzanie, ale i oczywiście smakowanie ich przepysznych potraw! Kuchnia włoska jest moją ulubioną, więc nie głodowałam! Zdecydowanie najlepszymi knajpkami w jakich jadłam była pizzeria Leonardo (niedaleko schodów hiszpańskich) i mała, niepozorna restauracja Da Carlo (dokładny adres: Corso Vittorio Emanuelle II, 333, niedaleko mostu Michała Anioła ), w której zjadłam najlepsze na świecie ravioli i spaghetti frutti di mare. Po raz pierwszy jadłam wtedy małże i nie zawiodłam się. Spaghetti było przepyszne, lekko pomidorowe, lekko ostre. Zrobię mam nadzieję niedługo takie spaghetti, ale oczywiście, mieszkając w małym miasteczku, jedynymi owocami morza dostępnymi są krewetki... Będę szukać! :)
A teraz kilka zdjęć:
Pyszna włoska pizza
Bruschetta
Spaghetti Bolognese
Szynka parmeńska z pomidorkami i mozzarellą
Spaghetti Frutti di mare <3
a to ja :)
tego chyba nie muszę przedstawiać :D
Fontanna di Trevi
Tybr
Pyszna zupa cebulowa
Tortellini bolognese
Ravioli Bolognese
Lasagne Bolognese
Zapas oliwy z oliwek (z rozmarynem, chili i czosnkiem i samym czosnkiem)
Czarne trufle
Mam nadzieję, że szybko dorwę się do kuchni, bo muszę wykorzystać trufle, oliwę i pomysły przywiezione z Włoch!
Buziaki, stay tuned! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz